Trzymam właśnie w ręku jedną z niewielu książek, które mogę polecić z czystym sumieniem i zapewnić, że każdy kto poszukuje zdrowych rozwiązań, czy praktykuje zdrowy styl życia znajdzie w niej coś dla siebie. Miałam już nie robić takich suchych recenzji książek, ale z racji tego, że trwa u mnie wyzwanie 30 dni bez słodyczy, cukru i niezdrowych przekąsek, a zauważyłam, że wiele z Was nie zna, nie słyszała lub pyta mnie o tą książkę, postanowiłam poświęcić jej osobny wpis.
Rzucam cukier to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam na temat cukru, czy w ogóle zdrowego odżywiania. Mimo, że Sarah dość restrykcyjnie podchodzi do kwestii cukru, myślę że każdej z Was uda się wprowadzić w życie zmiany, dzięki poradom jakie znajdziecie w tej książce.
W książce zawarty jest 8-tygodniowy program rzucania cukru oraz 108 bezcukrowych przepisów.
Sarah twierdzi, że 8 tygodni (2 miesiące) to czas jaki potrzebuje nasz organizm na całkowite odzwyczajenie się od słodkiego smaku. Uświadamia czytelnikowi, że prawdopodobnie on też jest uzależniony od cukru i krok po kroku opisuje co należy zrobić, żeby uwolnić się od tego nałogu.
Plan został podzielony 8 tygodni, w każdym tygodniu znajdziemy nowe porady, zalecenia i motywacje do zmiany nawyków. Nie znalazłam lepiej opracowanej książki niż ta.
To co może zniechęcić do wprowadzenia planu w życie to wykluczenie owoców, soków owocowych, syropu z agawy i miodu na kilka tygodni. Sarah zapewnia, że dzięki temu zabiegowi pozbędziemy się nieposkromionej ochoty na słodkie.
Na szczęście już pod koniec 8-tygodniowego programu odwykowego można z powrotem włączyć do menu niektóre owoce i bezpieczne zamienniki cukru spożywczego.
Mimo, że program zajmuje mniej niż połowę książki, uważam że Sarah zawarła w nim wszystko czego potrzebujesz.
– Przecież cukier jest naturalny!
– To prawda. Zupełnie jak ropa naftowa. I arszenik.
Wg mnie wprowadzając 8-tygodniowy program rzucania cukru najlepiej jest najpierw przeczytać całą książkę, a następnie wraz z początkiem każdego kolejnego tygodnia wracać do poszczególnych rozdziałów.
Druga część książki to przepisy oraz kilka słów na temat tego jak organizować prace w kuchni, z jakich produktów korzystać i co czym najlepiej zastąpić.
W zasadzie większa część książki, bo aż 128 stron stanowią bezcukrowe przepisy z pięknymi zdjęciami. Kilka przepisów z tej książki miałam okazję już wypróbować i wyszło super! Przepisy są proste z łatwo dostępnych składników.
To nie jest książka z serii tych, które przeczytasz i rzucisz w kąt. To książka z której cały czas możesz korzystać, dzięki smacznym przepisom, bo naprawdę chce się do nich wracać.
Polecam wszystkim i tym co chcą rzucić cukier i tym co chcą zdrowo gotować oraz utrwalać zdrowe nawyki.
Jedna odpowiedź
chętnie bym przeczytała. nie lubię tak drastycznie rzucać, ale ograniczyć na pewno by mi się przydało. a z czasem może całkiem bym z cukru zrezygnowała…