2 miesiące temu kupiłam płytę Bikini Ewy Chodakowskiej. Skusił mnie trailer na którym Ewka uwodzi swoim ponętnym ciałem. Kto nie chciałby tak wyglądać? Mnie Ewka namówiła i przez lipiec, min. 2 razy w tygodniu robiłam trening bikini. Do tego raz w tygodniu chodziłam na siłownie przerzucić trochę żelaza i skatować głębokie mięśnie brzucha. Jakie efekty po miesiącu? Kolejny kg w dół, poprawa wyglądu brzucha i ogólnego wyglądu sylwetki.
Nigdy Wam tego nie mówiłam, ale mój brzuch to mój największy problem. Zawsze jakoś szybciej traciłam tłuszcz z rąk lub nóg, brzuch jest wyjątkowo oporny. Ćwiczę już kilka lat, ale jeszcze nigdy nie byłam w takim momencie swojego życia, w którym byłabym zadowolona z wyglądu swojego brzucha, wydaje mi się że teraz jestem blisko!
Trening Bikini Ewy Chodakowskiej – moja opinia
Znam wszystkie wcześniejsze treningi Ewki, łącznie z tymi pierwszymi dołączanymi do Shape.
Jak oceniam trening Ewy Chodakowskiej na tle innych?
Podoba mi się najbardziej, dlatego też postanowiłam poświęcić mu osobny wpis na moim blogu.
Bikini to trening 2×20 minut, w słabsze dni robiłam sobie tylko 20 minut bikini, w lepsze całe 40 minut. Czasami na weekendzie robiłam 20 minut z rana i 20 minut wieczorem.
20 minutowy zestaw ćwiczeń składa się z 30 ćwiczeń, część z tych ćwiczeń (jak nie wszystkie) na pewno znacie z wcześniejszych treningów Ewy. Na wykonanie każdego ćwiczenia jest 30 sekund , a między ćwiczeniami mamy 10 sekund na złapanie oddechu i zmianę pozycji. Po całej 20 minutowej rundzie całość należy powtórzyć. Bikini to bardzo dynamiczny, interwałowy trening z dużą ilością skocznych ćwiczeń, dzięki czemu spalamy max kalorii (i tłuszczu).
Bikini to trening ułożony wręcz dla mnie! W tym treningu jak w mało którym wszystkie ćwiczenia mi bardzo pasują. W treningu Ewka pokazuje zarówno ćwiczenia dla amatorów, jak i osób zaawansowanych, co pozwala stopniować cały trening i każdego dnia stawiać sobie poprzeczkę wyżej, aż wykonamy wszystkie zaawansowane ćwiczenia.
Bardzo skoczny, interwałowy trening, taki jak lubię! W treningu nie ma takich typowych ćwiczeń na brzuch, ale to nic nie szkodzi, bo brzuch pracuje w bardzo wielu ćwiczeniach Bikini, musisz tylko pamiętać (Ewa też o tym przypomina) o jego napinaniu podczas ćwiczeń. Brzuch często sam się nie napnie, dlatego musisz o nim pamiętać! W tym treningu często pracują mięśnie głębokie brzucha, czyli te dzięki którym kształt naszego brzucha nabierze fit wyglądu.
Dla mnie Bikini to strzał w 10! Najlepszy z wszystkich dotychczasowych treningów (wg mnie). Na Instagramie jednak więcej dziewczyn chwali najnowszy trening Ewki – Rewolucję, której nie miałam okazji jeszcze wypróbować.
12 Responses
super post
miłego dnia
ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG http://www.zoozelooveblog.blogspot.com
Czasem ćwiczę z Ewą 🙂 Częściej jednak chodzę na siłownię, więc pewnie 3 razy w tyg. z Ewką już bym nie dała rady 😉 Dobrze jednak wiedzieć, że ten program jest taki dobry 🙂
Jeszcze tego nie ćwiczyłam, ale z pewnością spróbuję.
Masz świetną figurę!
m-grabowska.blogspot.com
Brzuch już ma to do siebie, że najtrudniej zgubić z niego tą tkankę tłuszczową. Sama należę do osób bardzo szczupłych, dużo biegam i ćwiczę na siłowni. Na rękach i nogach widzę już głównie mięśnie, ale brzuch? Nawet kiedy stosowałam dietę, wyliczoną co do grama, daleko mu było do instagramowych ideałów 😀 Pozostaje mi chyba się z tym po prostu pogodzić 😀 A za Ciebie trzymam kciuki 🙂
Świetny konkurs!
Kupuję ten magazyn 😉
Pozdrawiam!
zubrzycanka.blogspot.com
Dobry magazyn. Warto do niego zaglądać 🙂
Moją przygodę z ćwiczeniami zaczynałam właśnie z Ewką, teraz preferuję Fitness Blender, ale jak wracam do Ewki to i tak daje mi wycisk 😀
Mnie jakoś ćwiczenia z Ewką nie przekonują 😉 Wole ćwiczenia z shaun t, Tonym Hortonem albo Lewandowską 🙂 A brzuch to chyba zawsze najciężej jest zgubić 🙁
Nie ćwiczyłam jeszcze w Ewą Chodakowską, może kiedyś się zmobilizuję 🙂
szukałam właśnie takeigo opisu w internecie i znalazłam, czekam na twoją recenzję innych treningów z Ewą!!!!!!!!!!
Pomyślę nad tym 🙂
No nieźle wyglądasz! Też chyba musze sobie zrobić taki miesiąc. Teraz miałam miesiąc z Nadpilice, co kilka dni kajaki, też super polecam – barrrdzo przyjemny trening.